A więc oficjalnie rozpoczynam "Akcję denko". Mam strasznie dużo kosmetyków o których po prostu zapomniałam i w najbliższym czasie mam zamiar je wykorzystać.
Pierwszy produktem biorącym udział w akcji jest bezalkoholowy tonik z firmy
AA do cery wrażliwej. W sumie to przestałam go używać dlatego, że kupiłam jakiś inny. A później po prostu o nim zapomniałam. Ale na prawdę go lubię. Ma przyjemny zapach i nie wysusza skóry. Pozostało: około 70%
Kolejnym produktem jest tonik
Clean&Clear przeciw błyszczeniu się skóry, zawiera alkohol, przez co skóra jest wyraźnie przesuszona. Dostałam go gratis do innego produktu z tej serii. Na pewno go nie kupię, ale postaram się powoli wykorzystać, ponieważ mam problem z błyszczącym się nosem. Pozostało: około 80%
Krem nawilżający do cery wrażliwej z
AA. Lubie go, chociaż nie jestem pewna co do kupna kolejnego opakowania, ponieważ chce spróbować czegoś innego. Faktycznie krem nawilża twarz i nie podrażnia. Pozostało: około 40%
Mus do ciała
Tutti Frutti, o zapachu fig i daktyli. Uwielbiam je. Ma fajną konsystencję, ładniutki różowy kolor, skóra po nim jest miękka, nawilżona i baardzo długo pachnie. Pozostało: około 60%
Balsam do ciała
Garnier. Ma delikatny, przyjemny zapach, dobrze się wchłania. Zapomniałam o nim, ale na szczęście przed zimą sobie przypomniałam, a jest on doskonały do przesuszonej skóry. Pozostało: około 80%
Balsam do ciała
Dove. Do skóry normalnej. Lubie jego zapach. Jest bardzo delikatny, podobnie jak Garnier dobrze nawilża. Pozostało: około 60%
Ostatnimi przedmiotami w tej części akcji są ochronne kosmetyki do ust.
Carmex i
Tisane to moi zdecydowani ulubieńcy. Doskonale nawilżają i chronią usta. Mają przyjemne zapachy. Carmex dodatkowo chłodzi usta :) Tosane jest niezbyt fajny przy długich paznokciach, ale zapewnił moim ustom przetrwanie w tracie poprzedniej zimy i tego lata za co jestem mu dozgonnie wdzięczna. Carmex jest róznież w wersji smakowej. Pozostało: około 90%. Tisane, pozostało: około 15%.
Jutro kolejna część akcji. Mam nadzieję, że uda mi się wykorzystać te kosmetyki przed kupieniem następnych tego typu :)
Pozdrawiam
Maartina ;**
Po chwili kciuka i serdecznego pokryłam lakierem Inglot numer 205. Daje on efekt kawałków folii, i pięknie mieni się w słońcu ;)
Pierwszy produktem biorącym udział w akcji jest bezalkoholowy tonik z firmy AA do cery wrażliwej. W sumie to przestałam go używać dlatego, że kupiłam jakiś inny. A później po prostu o nim zapomniałam. Ale na prawdę go lubię. Ma przyjemny zapach i nie wysusza skóry. Pozostało: około 70%
Kolejnym produktem jest tonik Clean&Clear przeciw błyszczeniu się skóry, zawiera alkohol, przez co skóra jest wyraźnie przesuszona. Dostałam go gratis do innego produktu z tej serii. Na pewno go nie kupię, ale postaram się powoli wykorzystać, ponieważ mam problem z błyszczącym się nosem. Pozostało: około 80%
Krem nawilżający do cery wrażliwej z AA. Lubie go, chociaż nie jestem pewna co do kupna kolejnego opakowania, ponieważ chce spróbować czegoś innego. Faktycznie krem nawilża twarz i nie podrażnia. Pozostało: około 40%
Mus do ciała Tutti Frutti, o zapachu fig i daktyli. Uwielbiam je. Ma fajną konsystencję, ładniutki różowy kolor, skóra po nim jest miękka, nawilżona i baardzo długo pachnie. Pozostało: około 60%
Balsam do ciała Garnier. Ma delikatny, przyjemny zapach, dobrze się wchłania. Zapomniałam o nim, ale na szczęście przed zimą sobie przypomniałam, a jest on doskonały do przesuszonej skóry. Pozostało: około 80%
Balsam do ciała Dove. Do skóry normalnej. Lubie jego zapach. Jest bardzo delikatny, podobnie jak Garnier dobrze nawilża. Pozostało: około 60%
Ostatnimi przedmiotami w tej części akcji są ochronne kosmetyki do ust. Carmex i Tisane to moi zdecydowani ulubieńcy. Doskonale nawilżają i chronią usta. Mają przyjemne zapachy. Carmex dodatkowo chłodzi usta :) Tosane jest niezbyt fajny przy długich paznokciach, ale zapewnił moim ustom przetrwanie w tracie poprzedniej zimy i tego lata za co jestem mu dozgonnie wdzięczna. Carmex jest róznież w wersji smakowej. Pozostało: około 90%. Tisane, pozostało: około 15%.
Hej :) 
Cześć :] Kupiłam dzisiaj śliczny niebieski lakier, w którym od razu się zakochałam. Mam na myśli oczywiście ten w większej buteleczce z serii "Multi dimension" jest to lakier 75 TRYIN` TO BE COOL. Kupiłam go za około 7zł. Drugi lakier miałam już wcześniej, jest on z serii "Colour & go" i jest to 79 VIVA LA GREEN. Kosztował ok 5,5zł. Uwielbiam lakiery essence, ponieważ mają piękne kolorki i doskonale kryją już przy pierwszej warstwie :)
